Rozwazania nt efektywnej komunikacji interpersonalnej
Sa opinie ze ludzie sa wyjatkowi w krolestwie zwierzat glownie dlatego ze maja zdolnosc dosc zlozonej komunikacji. Podkresle – zdolnosc.
Komunikacja jest niezbedna do przetrwania. Nie tylko zwierzeta ale i rosliny posiadaja umiejetnosc komuikacji a tez i nawet jednokomorkowe organizmy.
To co obecnie doswiadczamy to jest ogromny krok w kierunku zaglady ludzkosci. Wbrew Naturze akceptujemy niewole, i bezprawie. Wbrew Naturze tracimy zdolnosci komunikacji. A tak na marginesie telefonia komorkowa sie tez ku temu przyczynia.
Nasz organizm ludzki jest cudownym dzielem stworzenia. A my marnujemy jedyna w naszym zyciu szanse aby zyc w sposob optymalny, i sie rozwijac i poznawac reszte dziela stworzenia.
Trudno znalezc spis zasad efektywnej komunikacji interpersonalnej ale mozna dosc latwo zauwazyc na filmach lub w zyciu. Niestety na codzien o wiele wiecej widzimy odwrotnosc czyli brak komunikacji.
Nasuwa mi sie na mysl program w Australijskiej TV gdzie konrtowersyjna kobieta rozpoczela przedwczesnie bez pytania i to byl strzal w dziesiatke. „To wszystko jest zle – powiedziala; ludzie, narody, rzady ida na wojne, zabijaja, rania, niszcza a potem ida do stolu negocjacyjnego… to wszystko jest zle. Nalezy najpierw isc do stolu negocjacyjnego i nie odejsc dopoki sie nie wynegocjuje rozwiazania win – win.” Nikt z panelu przez jakis czas nie mogl znalezc slow poza: tak jest; to jest sluszna racja itd.
Dolaczam sie do tej kontrowersyjnej kobiety i mowie ze bez stosowania efektywnej komunikacji robimy sobie wzajemnie wiele problemow i nieszczesc.
Komunikacja ma jedno wielkie zadanie ; przekazac jasno informacje.
Bez takiego jednoznacznego przekazu, negocjacja, handel, uzgodnienia ani nic nie ma sensu a nawet nie jest mozliwe.
Najwazniejsza zasada; Obie strony maja ten sam obowiazek – przekazac informacje skutecznie, jasno i jednoznacznie.
Powtarzam. Obie strony a nie jedna ma ten obowiazek.
Super istotna sprawa jest efektywne i aktywne sluchanie.
Uwaga. Nie mowimy o negocjacji ale o komunikacji. Dopiero gdy opanujemy komunikacje po mistrzowsku to negocjacja staje sie mozliwa.
Jednym z wazniejszych problemow jest fakt ze druga osoba nie slucha ale czesto knuje swoje plany.
Wracamy do komunikacji. Bez efektywnej komunikacji nic dobrego nie zrobimy. Czesto to prowadzi do konfliktu.
Powinnismy sie zastanowic i upewnic czy druga strona nas naprawde chce sluchac. I zapytajmy jasno: komunikujemy sie czy walczymy? Gdy jedna osoba mowi to druga nie mowi ale efektywnie slucha. Jesli te warunki nie sa spelnione to nie ma mowy o efektywnej komunikacji.
Jako ciekawostke podam ze mozna miec argumentacje ale konstruktywna i do tego niezbedna jest efektywna komunikacja.
Nie rozmawiamy jesli nie mamy jasnej sytuacji ze mamy intencje rozmawiac.
Klotna nie jest komunikacja ale upustem agresji. Rozumny czlowiek unika klotni. Wszystko mozna i trzeba rozwiazac spokojnie i jasno sie komunikujac. Nie zawsze obie strony sa gotowe do komunikacji.
Jednym z czestszych bledow jest wysuwanie argumentu; ty zawsze tak, a twoja mama…
To nie jest komunikacja ale demonstracja agresji.
Podobnym bledem jest wytykanie; nie wypieraj sie, bo mam swiadkow ze tak mowiles….
W ten sposob stajesz sie sedzia lub tyranem i dyktatorem ze chcesz narzucac warunki rozmowy a wykluczyc druga strone.
Ustal z druga strona przed rozmowa, czy bedzie klamac, lub jak sie upewnic ze to co ustalimy bedzie faktem itd, ale nie uzywaj argumentow aby storpedowac rozmowe.
Gdy rozmowca powiedzial cos, lub powiedział nieswiadomie, lub ty nie zrozumiales, to powiedz w taki sposob jak bys chcial aby tobie powiedziano. Ja ciebie tak zrozumialem; czy dobrze? Itd.
I tu dochodzimy do wyjasnienia glownej zasady; Mowca mowi i to jeden na raz; a wszyscy inni sluchaja. Potem sluchacze upewniaja sie ze dobrze zrozumieli. Moze to byc w rozny sposob np. Ja rozumiem ze ty…. i mowisz swoimi slowami co uslyszales. Mowca potwierdza lub tlumaczy jeszcze raz.
Mowca nie komentuje – ty gluchy jestes. Ty nigdy nic nie rozumiesz itd. Tylko powtarza ile razy trzeba aby przekazac wiadomosc.
Ale tez mowca ma ten sam obowiazek upewnic sie ze sluchacze rozumieja jego przekaz.
W ten sposob nie ma mozliwosci nie zrozumiec sie.
Czy wolno przerywac gdy ktos mowi? Wolno, ale tylko w intencji aby zaznaczyc ze nie rozumiem, lub przytaknac, lub cos innego waznego musi przerwac rozmowe. Nigdy nie argumentujemy.
Pierwsze wysluchamy, i co najwyzej wtracamy: nie zgadzam sie. I dalej sluchamy. To powinno byc w gestii mowiacego aby gdy skonczy mowe, zapytac; z czym sie nie zgadzasz?
A to sie wszystko sprowadza do dobrej woli porozumienia. OH!, czy porozumienie jest tym samych co efektywna komukacja?
Mysle ze jesli nie to samo to bardzo blisko to samo.
Spojrzmy na nasz cudownie stworzony organizm. Komorki nasze bez naszej swiadomej wiedzy sie swietnie porozumiewaja na wielu poziomach i to jest cudowne. To jestesmy my. Ale gdy cos sie zlego dzieje, chorujemy, mamy narosl zwana rakiem i ta narosl ma komorki ktore sie wymykaja spod kontroli i komunikacji reszty organizmu i ten rak nas zje. Analogicznie, albo chcemy sie porozumiec albo chcemy komus uczynic krzywde? Zbadajmy nasze intencje. A pomagajac slabszemu rozmowcy, mozemy zalagodzic konflikt.
Michal